czwartek, 7 lutego 2013

Moje inspiracje- Maja Sablewska

Maję Sablewską lubię, szanuję i cenię za to, że jest sobą. A to chyba najważniejsze w życiu, bycie sobą, bez względu na to, co powiedzą inni, co sobie pomyślą, jaką zrobią minę czy co sobie poszepczą nawzajem do ucha.
Jej nazwisko znane mi jest od dawna, ale dopiero od czasu powstania jej pierwszego bloga, w związku z jej współpracą z Rimmel, naprawdę ją dostrzegłam i poczułam do Mai prawdziwą sympatię. Fajnie byłoby wypić z nią kawę i pogadać o życiu, muzyce, modzie. Wydaje się sympatyczną, prostolinijną kobietą, niezepsutą przez zepsuty styl życia, jaki wiąże się z byciem celebrytą. Podziwiam jej urodę, jej luz, nieemanowanie gołym biustem czy rozsiewaniem plotek na swój temat, byle tylko podbić licznik oglądalności i wzmianek na plotkarskich portalach.
Jest piękną kobietą, kompletnie nie przeszkadzają mi jej poprawiane usta. Według mnie wygląda znacznie korzystniej, niż kiedyś, a przecież temu właśnie służyć ma chirurgia estetyczna.
Maja głośno mówi o swoim zdrowym podejściu do życia, swojej wegetariańskiej diecie, nic tylko pozazdrościć.
Poniżej kilka stylizacji, które są według mnie super kobiece i ponadczasowe. I rewelacyjnie pasują do jej urody. tak trzymać, Maju.
















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz