Dawno mnie tu nie było.. Kompletny spadek formy..
Brakuje mi słońca, mam dość tych długich ponurych dni. A najgorsze, że gdy już była za oknem nadzieja na wiosnę, wczoraj znowu miasto pokryło się bielą i zima nie daje jak widać za wygraną..
Czytać nie mam kiedy, w pracy dużo pracy po feriach. Dodatkowo obowiązki domowe, ogarnięcie wszystkiego.., jakoś nie ma kiedy odpocząć i poświęcić samemu sobie choć chwilę.
Jestem w trakcie czytania biografii Heleny Rubinstein.
Szału nie ma, czyta się bez większych emocji, a może to ja mam gorszy czas, nie wiem..
Wiosno kochana, gdzie ty, do cholery, jesteś?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz