czwartek, 28 marca 2013

Przeczytane

Ostatnie dni nie sprzyjały niestety czytaniu książek. Czasu ciągle brak. Dzień goni następny, ta niekończąca się zima za oknem, śnieg po kostki, zima wiosną, dużo pracy w pracy, co przełożyło się na kompletny brak mocy wieczorami, jedynie spanie może uratować...
Mimo wszystko, udało mi się przeczytać jedną z nowszych książek Harlana Cobena, "Wszyscy mamy tajemnice".



Twórczość Harlana Cobena znam od wielu lat. W mojej domowej biblioteczce na półkach siedzi sobie kilka jego pozycji, miedzy innymi najlepsza z najlepszych, czyli "Nie mów nikomu". Książka ta zapoczątkowała wielką sławę pisarza, przysporzyła mu tysiące fanów na całym świecie. Jeśli nie czytaliście- polecam!!
"Wszyscy mamy tajemnice" nie jest książką, która powala na kolana i sprawia, że serce szybciej bije. czytałam ją na raty przez kilka dni, ale wynikało to raczej ze wspomnianego wcześniej braku czasu i sił witalnych.
Książka jest dobra, ale nie bardzo dobra. Typowo męska sensacja, napisana czysto i przejrzyście, krótko i na temat. Główny wątek to tajemnicza miłość, nagłe zgony, uzależnienie od heroiny, układy i wzajemne powiązania  w światku przestępczym. Miejscami nudnawa, druga połowa znacznie ciekawsza. Przeczytałam-mam opinię. Ale czy polecam, trudno powiedzieć. Mój smak książkowy został rozpieszczony sensacją rodem ze Skandynawii. Po Perssonie, Lackberg czy Nesserze, mało co jest w stanie mnie zadziwić i oczarować..
Tak czy siak- czytajmy!! W czytaniu siła i moc:) 

Tymczasem zaczęły się ferie. Odpoczywam.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz